To jest moja ukochana plyta, sluchalam jej 8 lat temu, gdy rozpadal sie swiat (górnolotnie, wiem, ok powiem tak: rozpadala sie Zaspa wraz z Morpakiem), to jest muzyka “poor me”, jakże może wyśmiewana, ale to nie ma znaczenia, “Little star” jest o marzeniach. Nr 8. To moj najlepszy.
Być może uznasz, ze piszę od rzeczy i nie na temat, ale czy można zalozyc jakis temat, gdy w gre wchodzi Stina? Zaskoczyles mnie tą Stiną, czytalam twojego bloga NAPRAWDE dlugo, zaskakująco dlugo, i nie chwyciłam zadnego fałszu, zachwycił mnie, zwlaszcza opisy Bośni. Naprawde, naprawde!
hmm nie wiem, co to Morpak (fabryka uszczelek??)
posłucham Stiny po powrocie, nie pamiętam nru 8…
dzięki za miłe słowa. pozdrowienia jeszcze z Sarajewa
hm [z aprobatą] ;p
no, no [ z aprobatą] ;-)
nie widzicie belki we własnym oku :-)
To jest moja ukochana plyta, sluchalam jej 8 lat temu, gdy rozpadal sie swiat (górnolotnie, wiem, ok powiem tak: rozpadala sie Zaspa wraz z Morpakiem), to jest muzyka “poor me”, jakże może wyśmiewana, ale to nie ma znaczenia, “Little star” jest o marzeniach. Nr 8. To moj najlepszy.
Być może uznasz, ze piszę od rzeczy i nie na temat, ale czy można zalozyc jakis temat, gdy w gre wchodzi Stina? Zaskoczyles mnie tą Stiną, czytalam twojego bloga NAPRAWDE dlugo, zaskakująco dlugo, i nie chwyciłam zadnego fałszu, zachwycił mnie, zwlaszcza opisy Bośni. Naprawde, naprawde!
hmm nie wiem, co to Morpak (fabryka uszczelek??)
posłucham Stiny po powrocie, nie pamiętam nru 8…
dzięki za miłe słowa. pozdrowienia jeszcze z Sarajewa