(Czasami odnoszę wrażenie, że prezes był po prostu pilnym uczniem instytucji porządkujących PRL. Według tej taniej analizy nosiłby zadry, a metody opanowywania nastrojów społecznych podpowiadałaby mu teraz nieuświadomiona żądza odwetu na jakimś obiekcie).
Ciekawe, czy portret spadnie ze ściany :]
(Czasami odnoszę wrażenie, że prezes był po prostu pilnym uczniem instytucji porządkujących PRL. Według tej taniej analizy nosiłby zadry, a metody opanowywania nastrojów społecznych podpowiadałaby mu teraz nieuświadomiona żądza odwetu na jakimś obiekcie).
bzz
ciezki przypadek.
niezamierzony, czy zamierzony cytat z Haska? Zresztą też Jarosława… ;-)
prosto…między oczy… mam nadzieję że wybierze tę właściwą parę:)
muchy? Najjaśniejszego Pana???
to straszne, jak mozna?
nie wstyd Ci?
wez pod uwage ze mozesz kogos obrazic
:d
‘kiedy zamykam oczy
śni mi się taki sen,
że słońce i kwiaty
to tylko plakaty.
i wiem, że kieyś tak się
stanie, że sztuka
zdechnie, a smród zostanie’
niedokładne zapożyczenie
nie pamiętam z jakiego lub kogo…
mucha piękna…
oooo …. niezły zamach :)
Pytanie: czy to Pan Prezes czy Najjaśniejszy? Bo to Pan Prezes zagłuszał, ale obrazek sugeruje Najjaśniejszego Pana…. Hmm…
to chyba Jarosław, przecież Lechu wygląda zupełnie inaczej…