wspomnienia mam takie: moja mama pracowała swego czasu w wawskim urzędzie .. niech jej będzie.
stamtąd wyjazdy na kolonie/ zimowiska i obozy czasem miały przedziwne lokalizacje- jako, że 2x do roku się udawałem na nie to w Stuthoffie byłem 6 razy. a z tamtejszego obozu zagłady na plażę jest chyba 2 km.
domek w którym nas przetrzymywano miał [ma?] płot tuż nieopodal zasieków. jak gralismy w tenisa to czasami piłka znajdowała się bardzo blisko okrutnego płotu.
poza tym- nic horroru. groźne baby pilnowały eksponatów, groźni faceci piorunowali nas wzrokiem gdy przebiegaliśmy obok zdjęć wychudzonych Żydów…
wspomnienia mam takie: moja mama pracowała swego czasu w wawskim urzędzie .. niech jej będzie.
stamtąd wyjazdy na kolonie/ zimowiska i obozy czasem miały przedziwne lokalizacje- jako, że 2x do roku się udawałem na nie to w Stuthoffie byłem 6 razy. a z tamtejszego obozu zagłady na plażę jest chyba 2 km.
domek w którym nas przetrzymywano miał [ma?] płot tuż nieopodal zasieków. jak gralismy w tenisa to czasami piłka znajdowała się bardzo blisko okrutnego płotu.
poza tym- nic horroru. groźne baby pilnowały eksponatów, groźni faceci piorunowali nas wzrokiem gdy przebiegaliśmy obok zdjęć wychudzonych Żydów…
dore zdjęcie trompka…
dobre, zmoderuj śfiątecznie ze sfej łaski ;)
dobry komentarz, co mam moderować? literówki? :P
wesołych