zalegle, jeszcze Sapanţa. wzruszajace, tak po prostu.
a ja juz w Suczawie, a ja juz w Jassach…
(klik klik, jak się załaduje strona)
(balaganiarsko, ale nie mam sily walczyc z layoutem. przy okazji widze, ze vontrompka nieco sie wali pod FF 2x. pliz apgrejd tu tri.)
Śmierć z oślimi uszami jest wyśmienita.
świetne i przejmujące
super – że się wyrażę zawile i metaforycznie.
jak zejdę też chcę mieć taki.
ee, tam.
całkowicie Nienowoczesne.
no i kompletnie amatorskie.
jednym słowem: góralska muzyk i ciepła Rakija.
ehh Panie Makoski, Prong za nowy, cimitirul nienowoczesny. jak tu Panu dogodzic? Karelem Gottem chyba. calkiem profi ;)
Pogadałeś sobie tam z ludźmi po rosyjsku, czy tych Rosjan już stamtąd wyeksportowano? Chodzi mi o Suszawę…
Jak kolorowo. Aż nie chce się żyć!
@andsol: nie pogadalem. ale slady rosyjskie (ruskie?) widac w Moldawii i Dobrudzy. staroobrzedowcy podobno.
Wybierałem się i nie dotarłem… może w 2009 roku ….