Nie gniewaj się (nie wiem czy to mój zły dzień czy nadchodzi Epoka Zamglenia), ale nic nie zrozumiałem. Opowiedz mi jak chłop ulubionej krowie. Aha, nie jest ze mną tragicznie, bo poprzedni obrazek zrozumiałem w szczegółach.
@andsol – e tam, zamglenie… obrazek faktycznie może nie być oczywisty, ale chciałem, żeby każdy interpretował go po swojemu, wedle własnej wyobraźni. nie przepadam za egzegezami, ale może teraz warto (choć mój tok myślenia nie jest jedynie słuszny).
w niedzielę nad ranem przedwcześnie wybudziło mnie olśnienie, jak bardzo nudny jest los Boga wymyślonego przez ludzi. nie dość, że skala jest absurdalna (ogrom wszechświat vs ziemia, człowiek i jego grzeszki), to jeszcze ta beznadziejna liniowość – od stworzenia do wiecznej nirwany, bez jakichkolwiek scenariuszy równoległych, dygresji i zapętleń. co więcej: stworzenie raz dokonane – istnieje, człowiek nie dał Bogu prawa do ożywczych restartów, poprawek, ani dzieł wtórych. i zrobiło mi się żal tego Boga, który nudzi się i wyobraża sobie, że może wrócić do tych pięknych czasów, gdy był młody i twórczy i że chciałby to wszystko przeżyć jeszcze raz. ale chwilę później pomyślałem, że jego Syn mógłby mieć wiele przeciwko takim repetom…
vontrompka – jestem zdumiony głebią Twojej wyobraźni (serio). Gdybyś posiadał inne narzędzia i więcej przestrzeni, niż ten kącik w sieci prawdopodobnie byłbyś w stanie stworzyć lepszy świat.
Vontrompka, wydaje mi się jesteś zbyt surowy dla tych co wymyślili/opisali Pana Boga, uwzględnili owszem restart, odnowienia, czas na poprawki jakie chciałeś. Nie sądzę również by Jego los był nudny gdyż czas i skala która wg Ciebie jest absurdalnie przeogromna są względne… ale masz rację w tym, że odbiór Jego przez większość sprawia wrażenie, że On jest właśnie taki jak przedstawiają Twoje przemyślenia.
W każdym razie jednak, super temat i super skecz :)
Los Boga Był nudny więc sobie zwierzątek nalepił ale one też były nprzewidywalne, wiec ludziki stworzył i się zaczeło, jak by nie było i co by sobie nie zapisał to te małe ziemskie skódkochody i tak zpierniczą jeszcze grzesza i się cieszą a cooo raz się żyje. Pozdrowki Niegrzeczne L
@tlon – innymi narzędziami zmusiłbym do czynienia dobra?
@vazq – no to kobietą, czy pierzastym wężem?
@Anon – chwalmy napalm.
@ag – tak, ale stajenka niestety nie jest widoczna w skali
@pajeczaki – raczej skręty
@Jakiś tam – a myślisz, że dopuszczalne są światy równoległe? multithreading przeczy potrójnej naturze boskiej – albo synów było więcej, albo jeden etatowo zbawiał kolejne planety…
@liliana – o, stęskniłem się ;)
tak, tez to lubie
Ał. Zabolało.
Wszystko albo nic. Ach te wielkie określenia…
Nie gniewaj się (nie wiem czy to mój zły dzień czy nadchodzi Epoka Zamglenia), ale nic nie zrozumiałem. Opowiedz mi jak chłop ulubionej krowie. Aha, nie jest ze mną tragicznie, bo poprzedni obrazek zrozumiałem w szczegółach.
@andsol – e tam, zamglenie… obrazek faktycznie może nie być oczywisty, ale chciałem, żeby każdy interpretował go po swojemu, wedle własnej wyobraźni. nie przepadam za egzegezami, ale może teraz warto (choć mój tok myślenia nie jest jedynie słuszny).
w niedzielę nad ranem przedwcześnie wybudziło mnie olśnienie, jak bardzo nudny jest los Boga wymyślonego przez ludzi. nie dość, że skala jest absurdalna (ogrom wszechświat vs ziemia, człowiek i jego grzeszki), to jeszcze ta beznadziejna liniowość – od stworzenia do wiecznej nirwany, bez jakichkolwiek scenariuszy równoległych, dygresji i zapętleń. co więcej: stworzenie raz dokonane – istnieje, człowiek nie dał Bogu prawa do ożywczych restartów, poprawek, ani dzieł wtórych. i zrobiło mi się żal tego Boga, który nudzi się i wyobraża sobie, że może wrócić do tych pięknych czasów, gdy był młody i twórczy i że chciałby to wszystko przeżyć jeszcze raz. ale chwilę później pomyślałem, że jego Syn mógłby mieć wiele przeciwko takim repetom…
Ze tak rzeknę i zabawne i głębokie…
No w istocie, wielu opcji Wszechmogącemu nie dano. Nawet pośmiać się nie może.
ależ tato, polecę tam i wszystko naprawię. Wszystko im wytłumaczę, zobaczysz napewno zrozumieją. Tatooo..
Ależ wodzu, co wódz…
vontrompka – jestem zdumiony głebią Twojej wyobraźni (serio). Gdybyś posiadał inne narzędzia i więcej przestrzeni, niż ten kącik w sieci prawdopodobnie byłbyś w stanie stworzyć lepszy świat.
bóg jest kobietą, albo pierzastym wężem więc cartoon uważam za wysoce niestosowny i bluźnierczy
Wszystko w skali ludzkiej, marnosc nad picassami. Coś tam było wczesniej a teraz to już bynajmniej nie Wietnam.
to takie z okazji bożego narodzenia?
kiedys nie rozumialam dlaczego tak, bo moze bozia tez pali papierosy?
Vontrompka, wydaje mi się jesteś zbyt surowy dla tych co wymyślili/opisali Pana Boga, uwzględnili owszem restart, odnowienia, czas na poprawki jakie chciałeś. Nie sądzę również by Jego los był nudny gdyż czas i skala która wg Ciebie jest absurdalnie przeogromna są względne… ale masz rację w tym, że odbiór Jego przez większość sprawia wrażenie, że On jest właśnie taki jak przedstawiają Twoje przemyślenia.
W każdym razie jednak, super temat i super skecz :)
Los Boga Był nudny więc sobie zwierzątek nalepił ale one też były nprzewidywalne, wiec ludziki stworzył i się zaczeło, jak by nie było i co by sobie nie zapisał to te małe ziemskie skódkochody i tak zpierniczą jeszcze grzesza i się cieszą a cooo raz się żyje. Pozdrowki Niegrzeczne L
@tlon – innymi narzędziami zmusiłbym do czynienia dobra?
@vazq – no to kobietą, czy pierzastym wężem?
@Anon – chwalmy napalm.
@ag – tak, ale stajenka niestety nie jest widoczna w skali
@pajeczaki – raczej skręty
@Jakiś tam – a myślisz, że dopuszczalne są światy równoległe? multithreading przeczy potrójnej naturze boskiej – albo synów było więcej, albo jeden etatowo zbawiał kolejne planety…
@liliana – o, stęskniłem się ;)
strach sie bac
Ja to odczytałem raczej jako “aleśmy badziewie stworzyli”. :>
Multilocation Panie, multilocation :) przecież nienapisano że jest zakazany ;)
no tak zapomniałem o zbuntowanych aniołach…ale melodramatycznych i wiernych Ci skrzydlatych nie stwarzałbyś chyba
nie dziwmy Mu się, że się schował… a może jeszcze inaczej?
o już Ci wierze ;P
W skrupulatnym centrum plątaniny
jest inny więzień, Bóg, Pająk Pajęczyny.
(J.L. Borges, „Jonathan Edwards (1703-1758)”, przeł. E. Stachura)
Odyseja kosmiczna 2008
“Ziemia – to plama
Na nieskończoności błękicie,
A Bóg ją zetrze palcem, lub wleje w nią życie
Jak w posąg gliniany Adama.”