pare detali jest nowych
wiezowce – przez te piec lat wyroslo ich pare razy wiecej, niz w Warszawie przez dwudziestolatke
nigdzie nie mozna palic (a chyba bylo mozna). smoking is offense here. offense!
w niektorych miejscach jest jakby czysciej
poza tym polacie smieci w bocznych uliczkach, mezczyzni w sandalach i prazkowanych spodniach od garnituru, hello sir, tredowaci zebracy, cheap price, kobiety w sari, dziewczeta w dzinsach, smrod skislego moczu, kadzidlo, raita i curry.
i tlumy, tlumy. miliony autonomicznych, anonimowych, samotnych wszechswiatow.
(klik klik, jak sie zaladuje strona)
po Indiach też samochodem jeździsz?
no, to wrażeń masz na pewno pod dostatkiem
fajnie
Bombaj? Na wschód za Suez?
@szymon: me serce nie dosc odwazne. tu jezdza calkiem bez lusterek.
@b_hunter: nie ma takiego miasta Bombaj.
tak, panie hunter: jest zdrój. (zdrój putra i Bramabomba.)
ps.
i podobno tam nie ma zimy… cholera: zawsze się ustawi…
no właśnie, tak myślałem że to lusterko z poprzedniego wpisu należy jednak do jakiegoś Indusa.
za to w warszawskiej komunikacji błota było dziś po kolana.
no dobra. czasem maja lusterka.
(dzisiejszy obrazek zRaza)
Nooo, tak jak nie ma Ceylonu.