halo? no witam. właśnie skończyłam.
jego już nie ma. nie no, to jasne…
w sensie? no co ty, teraz nie zasnę.
tak, jak mówiłeś, ręce umyłam.
dokładnie! słuchaj… mhm, ukryłam…
że będą szukać? skąd im wytrzasnę?
pomyślą, że sam… życie miał własne.
dobra, ci mówię, w końcu odżyłam.
będzie, co będzie — nie będzie draki…
coś mi przerywa… o, dobrze teraz…
mówię, że będzie… jasna cholera!
nie mogę mówić, facet tu jakiś…
no, no… no, no, no… no, to się zbieraj.
weź ług i szczypce. to pa, buziaki!
daaamn. mocne.
fchuj grubo, że się odezwę
Panie Foń Trońpka, pan się marnujesz w tej pracy w Echelonie. Pan powinieneś zostać tym… no… jak to się mówi… poetą.
hydraulik też fajna praca.
ale wtedy lepiej nazywać się De Niro
(;–)
i to nie emoticon tylko przekrój skorodowanej Ruły.
e no lasia odprowadziła męża na dworzec ii z radości, że wyjeżdża, poklepała lokomotywę, stąd te brudne ręce.
wyobraźnia wam się przegrzała, fon-trupka, i w każdej kobicie widzicie lejdi makbet.
Leniuch, ale przyznasz: Kobiety bywają Straszne…
Nie – tylko Mężczyźni zbyt Słabi…
@leniuch: właściwie to dosłyszałem tylko “no, no… no, no, no”. resztę musiałem zrekonstruować na tej podstawie…