Pan Andrzej zaraz spadnie z kanapy, dostanie kick i obudzi się. Następnie zrozumie, że to był tylko sen. Nie jego własny, lecz chińczyka nazwiskiem Saito, który jest producentem chińskich ciasteczek i właśnie stracił prace na rzecz polskiego jasnowidza, który wróży z kija zamoczonego w wódzie.
:D
Lepiej by powróżył z rosołowych ok…
w zasadzie tylko KK nie powinien się obawiać konkurencji.
Chyba że krzyże konfucjańskie z estetycznego plastiku się pojawią.
Jeśli chodzi o powodzenie takiego przedsięwzięcia, to jestem racze czarnowidzem.
A może polski sznycel?
Pan Andrzej (54 l.)
Że też on nie przewidział chińskiej ekspansji.
ciasteczkowa potwornosc
zwracam uwagę, iż ten wpis godzi w tradycyjną przyjaźń polsko-chińską oraz sieje nienawiść rasową, co jest – i słusznie! – zakazane.
a moja mama kiedyś była u wróżki i ta jej między innymi przepowiedziała, że będę podróżował.
no i od jakiegoś czasu mam kurwa 75km do roboty :(
@bart: nie przewidział, że nie przewidzi. to już pochodna (dziś modna).
@emeliks: bo to była chińska wróżka. albo hongkońska.
Pan Andrzej zaraz spadnie z kanapy, dostanie kick i obudzi się. Następnie zrozumie, że to był tylko sen. Nie jego własny, lecz chińczyka nazwiskiem Saito, który jest producentem chińskich ciasteczek i właśnie stracił prace na rzecz polskiego jasnowidza, który wróży z kija zamoczonego w wódzie.
byłby sukces murowany, gdyby wróżby były z grilla lub puszkowane w “tyskim” :)
to oznacza, ze zrezygnuje m.in z kanapy i tv.
mysle, ze pierwsza rozgotowana wrozba go pokona.
Ależ jest znakomity biznes. Bardzo rentowny i rynkowy. Tylko “wróżba” musi być taka specjalna.
http://www.tvn24.pl/0,1669114,0,1,pierogi-z-amfa-dla-skazanego,wiadomosc.html
świetny pomysł na biznes rodzimy. Taki “przy ciele”
To ja już wolę gadające piwo, nikt mi nie powie że pijam samotnie…
to jest materiał na patent, a nie tylko dotację.