ale, Panie kot: p o w o l i…
(a dlaczego „powoli” to CHYBA wiadomo Obywatelowi: aby nie wzbudzać Paniki, prawda? no! i rozejdźcie się Ob. kot, rozejdźcie…)
nie o ogólnie pojętej rzeczywistości tu mowa, a o konkretnym problemie – jeżeli z jednej strony całą szerokością chodnika jadą 3 Młode Matki Polki, a z drugie idzie inwalida/emerytka, to kto winien ustąpić?
@Marian: a co Ci podpowiadają ogólne zasady savoir vivre’u? myślę, że da się wymyślić bardziej zawiłe konstrukcje, np. 4 MMP + 2 Emerytów + Rowerzysta + Wycieczka Przedszkolaków – i ludzie są w stanie rozwikłać je w praktyce bez konfliktu. wystarczy nieco życzliwości. a buce są rozdystrybuowani w poprzek takich podziałów.
i oto do czego prowadzi brak Religji: nawet po ulicy nie wiadomo jak chodzić…
(a jeśliby tu jeszcze Przedwojenny Oficer Przy Szabli, trzymający Damską Torebkę {tak, wiem: niemożliwe; ale} szedł — i spotkał swego Przełożonego… no, Trup się sieje gęsto — w tym wpisie.)
3. czołgaj się w kierunku cmentarza
ale, Panie kot: p o w o l i…
(a dlaczego „powoli” to CHYBA wiadomo Obywatelowi: aby nie wzbudzać Paniki, prawda? no! i rozejdźcie się Ob. kot, rozejdźcie…)
4. Upewnij się, że nadal nienawidzisz, stłum mimowolny odruch empatii. Powtarzaj.
Aż się popłakałem (ze śmiechu).
a co ma zrobić staruszka bądź inwalida?
@Marian: nie wiem, czy w naszych pięknych rynsztokach jest dla nich miejsce. Niech założą książkę na głowę i się zobaczy.
@vontrompka
dlaczego redukujesz ważki problem ad absurdum?
@Marian, #rzeczywistość jest zgodna z absurdem, tak myślę.
@vontrompka
nie o ogólnie pojętej rzeczywistości tu mowa, a o konkretnym problemie – jeżeli z jednej strony całą szerokością chodnika jadą 3 Młode Matki Polki, a z drugie idzie inwalida/emerytka, to kto winien ustąpić?
@Marian: a co Ci podpowiadają ogólne zasady savoir vivre’u? myślę, że da się wymyślić bardziej zawiłe konstrukcje, np. 4 MMP + 2 Emerytów + Rowerzysta + Wycieczka Przedszkolaków – i ludzie są w stanie rozwikłać je w praktyce bez konfliktu. wystarczy nieco życzliwości. a buce są rozdystrybuowani w poprzek takich podziałów.
i oto do czego prowadzi brak Religji: nawet po ulicy nie wiadomo jak chodzić…
(a jeśliby tu jeszcze Przedwojenny Oficer Przy Szabli, trzymający Damską Torebkę {tak, wiem: niemożliwe; ale} szedł — i spotkał swego Przełożonego… no, Trup się sieje gęsto — w tym wpisie.)
@vontrompka
dziękuję Ci za ostatnie zdanie!
@makowski
skąd Ci się ta Religija wzięła?
oj tam, trochę się wygłupił. Ale – nie zanadto
i napisałem „Religji”? i błąd: mialo być „Ruchudrogowego”. (albo narodowgo, gdyż mnie się myli.)