poranek schyłku listopada, pada, dwa i sześć stopnia, ISO 800, w środku kałuży gżą się gołębie.

Eksperci: 38 mln Polaków umrze. Pan Jerzy nie wierzy.

MASZ DOŚĆ? mamy dla Ciebie nowość! ZAWĘŻONA RZECZYWISTOŚĆ 6000 pikseli 0% czystej treści GRATIS! Wypróbuj nasz mały prezent i zamów pełną wersję za jedyne 19,99 czegokolwiek będziemy przesyłać Ci codziennie  NOWE AŻ 25000 pikseli CAŁKOWICIE POZBAWIONYCH TREŚCI! Gwarancja jakości, trwałości i pustki.

e tam, na skórze. ja sobie zrobiłem tribala od razu na kości. ale co ludzie powiedzą?  65 milionów lat później ten diplodok należał do subkultury łebańsko-ustkańskiej

Profesjonalnie i dyskretnie poklepuję manekiny damskie w sklepach bieliźniarskich ale mogę się powstrzymać. Czekam na poważne oferty.

jutro 24h, zupełnie nowe! jeszcze lepsze! natychmiastowa ochrona przed potem. testowane na ludziach

czarna dziura sp. z o.o. - dzisiejsze młode gwiazdy wolą siedzieć z założonymi protuberancjami niż dołączyć na staż do osobliwości i po nieskończonej liczbie miesięcy w nieograniczonym ciśnieniu ulec ostatecznemu sprasowaniu do 9000 kiloton na mm3 brutto. no cóż. wasza decyzja.

ZREPRYWATYZOWANY OBSZAR OBRAZKA. Piksele zwrócone prawowitym właścicielom, potomkom przedwojennego przedsiębiorcy i filantropa Dra Jotpega Gifskiego.  Nieupoważnionym patrzenie wzbronione.

w szpitalu wszczepili mi rozrusznik sensu. zrozumiałem, po co żyję! tylko po to, żeby umrzeć. implant iluzji nie jest refundowany.

osobiście uważam, że wszechświat wyszedł nam bardzo ładny, ale to jest prowokacja

suverenność

uwaga! obrazek może zawierać śladowe ilości samotności ze wszystkich obrazków na wszystkich blogach na całym świecie narysowano nas właśnie w tym, gdzie nic się nie wydarzy

St. grzechotnik I.N. Theseguys 12000 godzin pokuszeń, ponad 1000 strąceń otchłannych Mł. kaduk Kowalsky zrekrutowany po angelistyce, pracuje w departamencie przejęzyczeń. mierzysz nisko, grzech! i, jak to mówią, święty, święty i po świętym

żądamy zniesienia wiz do stanów euforycznych

Odkąd pozbyliśmy się wszystkich Wariatów, w naszym Mieście żyją wyłącznie Psychiatrzy. Dr Bojendas prowadzi sklepik spożywczy, dr Parzygłowska ma modną kawiarnię, a prof. Unimętalski z sukcesami trenuje piłkarzy, wyłącznie studentów psychiatrii. Trzymamy jeszcze Psychologów, ale na wszelki wypadek w osobnej dzielnicy, ściśle oznakowanych testami Rorschacha. Cudzoziemcy mogą u nas mieszkać, ale wszystkich obowiązkowo dokarmiamy potrójnymi dawkami valium. W domu Wariatów urządziliśmy muzeum, ku Przestrodze.

Dobrze się żyje w naszym Mieście. Niestety, są wśród nas tacy, którzy wciąż odczuwają potrzebę uprawiania zawodu. Gumowe psychodolls diagnozowane w domowych zaciszach czy rozrywkowe symulacje Wariatów, które tolerowaliśmy mimo ewidentnego braku powagi, zdają się niektórym nie wystarczać. Nieodpowiedzialność tych osobników, po kryjomu badających własnych Kolegów, a w czasie nocnych orgii przebierających się nawet w kaftany, prowadzi do niepotrzebnych zaburzeń i grozi stabilności świętej Normy.

W związku z tym informujemy, że z dniem dzisiejszym zabronione są białe kitle, a kaftany, młoteczki i bloczki receptowe należy zdać w odpowiednio oznakowanych punktach dzielnicowych. Osoby nieprzestrzegające tego rozporządzenia zostaną osadzone w Domu Psychiatry na czas niezbędny do resocjalizacji.

(-) Omam.