marzyłabym (ja i prof. Durka, i wszyscy psycho neuro fizjololodzy) o maszynie jak czarna skrzynka rejestrującej i odtwarzającej na dużym ekranie nasze sny, chociaż niektórych wolelibyśmy pewnie nie oglądać (licho nie śpi), ale co gdyby ktoś miał podgląd?,brr
dreams on demand, nazwę firmy już ktoś ukradł: dream works
nieuprawnione stany senne i stany wyższej konieczności
stan gotowości (do zaśnięcia) sprzeczne z definicji: standby me
i moja ulubiona gadka przed odlotem: drzwi przygotowane i sprawdzone
zjednoczone stany lękowe – to za Marysią Peszek
sen gorączkowo-przeziębieniowy Hani (z drugiej ręki i nieautoryzowany); Hania śni, że się budzi, w jej pokoju jest jasno jak w dzień, przez okno świeci oślepiający reflektor, tak, to ekipa filmowa kręci film na podwórku, Hania wypada na klatkę, żeby powiedzieć im co o tym myśli, zauważa że numerki na drzwiach zostały odkręcone, więc wraca do mieszkania po śrubokręt i przykręca numerki na właściwych drzwiach, no bo co by było gdyby pogotowie do kogoś wezwano, jakby trafili do zawałowca (a to przecież mroźna jesień, pora zawałowców i samobójców – Tadeusz K.), wsiada do windy (choć mieszka na parterze i w jej domu nie ma windy) i cd – tu każdy może napisac co mu się podoba
mnie dziś też śniła się winda, całe życie ciągle śnią mi się windy, zazwyczaj to bardzo niepokojące sny, windy często poruszają się w kierunkach ukośnych i poziomych oraz nie mają osłon.
takie ukośne i poziome windy i bez osłon są chyba z filmów sf, w Piątym elemencie?, ja w windzie Hani umieściłabym siedzących na podłodze w kucki i błyskających grożnie białkami oczu i ubranych w białe galabije Ghebra i Chamisa, jeden trzymałby dzidę drugi sztucer Stasia (horror polityczny), tak się naśmiewali z Sienkiewicza, a tu proszę Państwo Islamskie…
marzyłabym (ja i prof. Durka, i wszyscy psycho neuro fizjololodzy) o maszynie jak czarna skrzynka rejestrującej i odtwarzającej na dużym ekranie nasze sny, chociaż niektórych wolelibyśmy pewnie nie oglądać (licho nie śpi), ale co gdyby ktoś miał podgląd?,brr
DRM your dreams, copyright your wet dreams.
dreams on demand, nazwę firmy już ktoś ukradł: dream works
nieuprawnione stany senne i stany wyższej konieczności
stan gotowości (do zaśnięcia) sprzeczne z definicji: standby me
i moja ulubiona gadka przed odlotem: drzwi przygotowane i sprawdzone
zjednoczone stany lękowe – to za Marysią Peszek
tak: tylko Koszmar.
sny gorączkoew: Stasiu, dlaczego Ghebr i Chamis chodzą koło drzewa? do tego obce słowo: maligna
sen gorączkowo-przeziębieniowy Hani (z drugiej ręki i nieautoryzowany); Hania śni, że się budzi, w jej pokoju jest jasno jak w dzień, przez okno świeci oślepiający reflektor, tak, to ekipa filmowa kręci film na podwórku, Hania wypada na klatkę, żeby powiedzieć im co o tym myśli, zauważa że numerki na drzwiach zostały odkręcone, więc wraca do mieszkania po śrubokręt i przykręca numerki na właściwych drzwiach, no bo co by było gdyby pogotowie do kogoś wezwano, jakby trafili do zawałowca (a to przecież mroźna jesień, pora zawałowców i samobójców – Tadeusz K.), wsiada do windy (choć mieszka na parterze i w jej domu nie ma windy) i cd – tu każdy może napisac co mu się podoba
mnie dziś też śniła się winda, całe życie ciągle śnią mi się windy, zazwyczaj to bardzo niepokojące sny, windy często poruszają się w kierunkach ukośnych i poziomych oraz nie mają osłon.
takie ukośne i poziome windy i bez osłon są chyba z filmów sf, w Piątym elemencie?, ja w windzie Hani umieściłabym siedzących na podłodze w kucki i błyskających grożnie białkami oczu i ubranych w białe galabije Ghebra i Chamisa, jeden trzymałby dzidę drugi sztucer Stasia (horror polityczny), tak się naśmiewali z Sienkiewicza, a tu proszę Państwo Islamskie…
jeden będzie trzymał kałacha a drugi RPG, chyba bliższe rzeczywistości