OSOBY:
Parys – popija Hellenę
Inspicjent – były zapaśnik
Pstrąg – drugiej świeżości
Kurtyna – jak to kurtyna
Parys: (w zbroi wbiega na scenę galopem i krzyczy do Kurtyny) Cóż to?! Agent! Bij, zabij agenta!
(dobywa szpady i w zapamiętaniu dźga Kurtynę) Ten sztych dukata wart! (dźga dalej)
Kurtyna: (podstępnie opada na Parysa)
Parys: (miota się okutany w Kurtynę, dźga powietrze wokół)
Inspicjent: (wbiega na scenę, wprawnym ruchem zakłada Parysowi nelsona) Kochany, znowu ci się sztuki popierdoliły. (wydobywa Parysa spod Kurtyny, wyprowadzając go mówi do widowni) A za bilety to, o takiego, wam zwrócimy. Jeszcze dopłacicie przy wyjściu.
Pstrąg: (cuchnie)
Kurtyna: (zrezygnowana spada na scenę)
ogólne OKLASKI
KONIEC
Co za lekkość stylu! Och, jakież subtelne nawiązania literackie! Ach, jaki dramatyzm!
:)
mmmm histe, zasłużyłaś na klapsa.
:>
już drżę
:>
i rżę.
rżysz ?
wiec potem będzie opcja ,, najeźdzca” ? :D
Czy ja już Ci mówiłam Von, że Ty dziwny jesteś? …
Twoją wyobraźnią pół wsi obdzielić da się :)