Pan Nasz stał się zakłopotanym przed trzynastą, kiedy z pudełka za uchwycik wyciągnął samą dupkę, bez całej (spodziewanej przecież) reszty. Wybrakowana duszyczka, cnotliwa na pewno, ale niespełniona zarazem. Budząca zatem- wiadomo- odrazę. UBoga porcja.
A szary eminencja trójkątny go dziobem- “sie nie martw szefie, zamówilim całego chińczyka. Takiego co podają w styropianowym laptopie. W sosie z feng-szui”.
PS. Byłem, widziałem, sam ucztowałem (chińczyk jednej porcji nie przywiezie).
Po zjedzeniu jabłka to raczej było już gorzej.
On już wie. Ale w taki sposób się tego jabłka pozbywa, że robi ich więcej!
coś się tworzy (trwoga)
Pan Nasz stał się zakłopotanym przed trzynastą, kiedy z pudełka za uchwycik wyciągnął samą dupkę, bez całej (spodziewanej przecież) reszty. Wybrakowana duszyczka, cnotliwa na pewno, ale niespełniona zarazem. Budząca zatem- wiadomo- odrazę. UBoga porcja.
A szary eminencja trójkątny go dziobem- “sie nie martw szefie, zamówilim całego chińczyka. Takiego co podają w styropianowym laptopie. W sosie z feng-szui”.
PS. Byłem, widziałem, sam ucztowałem (chińczyk jednej porcji nie przywiezie).
do trzynastej nawet bozia nie może se golnąć.
@DJ Wkurf: kurczak na ostro dostępny dopiero w piątek.
@leperr: spirytu sankcje, tak.