panie V. mam wrażenie, że mnie Pan obrażasz tym info o Nudzie; gdyż uwielbiałbym się nudzić — i calkiem się tego nie boję, jeślby.
ale może przesadzam (= nie jestem [intl.] z tym obrażaniem. może Pan zakładasz, ze jak ktoś juz tu pisze = to jest. ([intl.])
a najbardziej to bym chciał byc Emerytem. ale nie polskim, a (np.) niemieckim.
fajna forma Nudy: se poświecie, na wakacje na ibizę, na zimę na majorkę…
panie M, zakładam, że tej Pańskiej Nudy się Pan Boisz. jednak.
a że tęsknisz Pan za innymi gatunkami Nudy, no to tak, ale czy one jeszcze są Nudą, czy może tylko niosącym ten taki wiadomy dreszczyk egzystencjalnym Nudyzmem (na Ibizie), to nie wiem.
nawet w kawie?
popatrz w swój kubek i rozważ to.
u mnie: Nuda, nie strach. (no, strach, jaka Nuda…)
panie M, inteligentni Ludzie boją się Nudy. a może to Złudzenie. Znudzenie.
cóż za eksplikacja pogardy dla strachu : – “jest gdziekolwiek”. On jest wszędzie!
@mareczeck: może po prostu trochę mi się zapodział. ale innym – nie; przeciwnie. gdzie spojrzą, tam jest.
od poniedziałku do niedzieli. normalnie – noir
@tlon: nowa fala czerni. normalnie.
panie V. mam wrażenie, że mnie Pan obrażasz tym info o Nudzie; gdyż uwielbiałbym się nudzić — i calkiem się tego nie boję, jeślby.
ale może przesadzam (= nie jestem [intl.] z tym obrażaniem. może Pan zakładasz, ze jak ktoś juz tu pisze = to jest. ([intl.])
a najbardziej to bym chciał byc Emerytem. ale nie polskim, a (np.) niemieckim.
fajna forma Nudy: se poświecie, na wakacje na ibizę, na zimę na majorkę…
panie M, zakładam, że tej Pańskiej Nudy się Pan Boisz. jednak.
a że tęsknisz Pan za innymi gatunkami Nudy, no to tak, ale czy one jeszcze są Nudą, czy może tylko niosącym ten taki wiadomy dreszczyk egzystencjalnym Nudyzmem (na Ibizie), to nie wiem.
ja tam się (z sobą) nigdy nie nudzę. to czego się mam Bać? siebie…? no, żart.