@makowski: Krew, tak. na marginesie, dopiero wczoraj uświadomiłem sobie statystyki uboju świń. w Polsce produkuje się jakieś 2 mln ton wieprzowiny rocznie, a to oznacza 20 milionów świń, czyli codziennie 55000. ja wiem, to bez związku, bo przecież, ale. nie widziałem, jak się zabija człowieka, widziałem, jak się zabija świnię, myślę, że w pewnych aspektach ten proces może mieć wiele podobieństw.
@vontrompk
“nie widziałem, jak się zabija człowieka, widziałem, jak się zabija świnię, myślę, że w pewnych aspektach ten proces może mieć wiele podobieństw.”
Podobieństwa też w takim sensie, że istniały obozy zagłady. Bo jeśli wydaje ci się, że jak widziałeś zabijanie świni “u chłopa”, to widziałeś przemysłowy ubój, w skali tysięcy świń na 8h, no to ci się wydaje; chyba analogicznie jak zobaczenie śmierci jednego człowieka, to nie to samo, co zobaczenie masowego przemysłowego zabijania ludzi.
@Boni: true, true. widziałem śmierć -nastu świń i dwóch bawołów, to oczywiście nie to samo, co 10 tysięcy dziennie. chodzi mi o wymiar jednostkowy. masowo, czy pojedynczo, każdy przeżywa swoją śmierć podobnie. chyba.
haha
…a w zamian dostajemy Śpiwory.
@Joachim: no i co, że wężykiem?… no, wężykiem. ale ja Pana ostrzegam.
@makowski: które wyślemy do… (bo my ostatnią podkoszulkę)
nie: Podkoszulkę – nie. Krew, krew Ostatnią: aa, to i owszem. ale podkoszulka nie oddamy (bo mamy).
@makowski: Krew, tak. na marginesie, dopiero wczoraj uświadomiłem sobie statystyki uboju świń. w Polsce produkuje się jakieś 2 mln ton wieprzowiny rocznie, a to oznacza 20 milionów świń, czyli codziennie 55000. ja wiem, to bez związku, bo przecież, ale. nie widziałem, jak się zabija człowieka, widziałem, jak się zabija świnię, myślę, że w pewnych aspektach ten proces może mieć wiele podobieństw.
@vontrompk
“nie widziałem, jak się zabija człowieka, widziałem, jak się zabija świnię, myślę, że w pewnych aspektach ten proces może mieć wiele podobieństw.”
Podobieństwa też w takim sensie, że istniały obozy zagłady. Bo jeśli wydaje ci się, że jak widziałeś zabijanie świni “u chłopa”, to widziałeś przemysłowy ubój, w skali tysięcy świń na 8h, no to ci się wydaje; chyba analogicznie jak zobaczenie śmierci jednego człowieka, to nie to samo, co zobaczenie masowego przemysłowego zabijania ludzi.
@Boni: true, true. widziałem śmierć -nastu świń i dwóch bawołów, to oczywiście nie to samo, co 10 tysięcy dziennie. chodzi mi o wymiar jednostkowy. masowo, czy pojedynczo, każdy przeżywa swoją śmierć podobnie. chyba.
śmierć to śmierć. nieprzygotowanego boli.
e, gdzieś czytałem, że podobno, czego jak czego, ale śmierci się nie przeżywa.
No cóż, żałobnicy, piekne kobiety i węgiel to są nasze bogactwa naturalne.
Czarne złoto.