co nie zaskakuje, okolica o niezmiennie wysokim stężeniu JP2 i RMF FM.
JP2 stąpał tędy w przebraniu Karola, ale co z tego wynika poza licznymi pomnikami, nie wiadomo.
w knajpie RMF to obowiązkowa wuzetka, dzięki niej dowiesz się, że żurawina żurawinie nierówna, oraz że kolagen kolagenowi. poznasz też środki na nietrzymanie moczu i kału, a w przerwach nietrzymania wraz z Muńkiem olejesz Wąsacza i za brzuch się potrzymasz przy dowcipnej relacji z Krupówek. mózg mój niezwyczajny roztapiał się w melasę, co dzieje się z mózgami milionów Polaków codziennie? nic? a może nie, może każdego dnia ludzie czują niepokój, niedosyt, jakoś ich swędzi przeczucie, że to wszystko jakieś takie nietakie, nieprawdziwe, że nudne, że powtarzalne, że inaczej, ale nie mają czasu tego wysłowić gdyż dompracadzieci TVNFM. i kładą się do łóżek z tym swędzeniem, bo nie ma na nie odpowiedniego środka w odpowiedniej reklamie, albo w wiadomościach njusa, że jest nowy niesamowity wynalazek amerykańskich naukowców, prztyczek on-off, i śnią się im złote przeboje i budzą się rozeźleni i zapierdalają znów od rana w daremnym trudzie, żeby się pozbyć tego swędzenia i dzięki temu jesteśmy cztery koma pięć na plusie.
i ładnych dziewcząt dużo, i starszych ich wersji znękanych, nie mniej. i okoliczności takie krzywo ozdobne, niehalo patologiczne, kolorowo kulawe. i pierwszomajowe flagi białoczerwone, a z nimi maryjne, bieską czerwień ekranujące. no góry, góry, tak, piękne, te dalsze perspektywy nam w kraju zasadniczo wychodzą.
z autobusu okna: kwadratowo typowy domek, przed domkiem murek od garażu, na murku okrakiem wielki żółty Kubuś Puchatek rozpaczliwie wbija nos w ścianę i wypina dupę na przejeżdżających.
Z racji braku pomysłu na sensowny komentarz i zarazem niechęci do przerywania krótkiej co prawda tradycji komentowania szacownych notek zaznaczam jedynie swoją obecność w nadziei na milczące choćby i blade docenienie tegoż gestu i na dostrzeżenie poetyckiej białości tego komentarza mimo wszystko nie nadwerężającej zbytnio polskich reguł przecinkopisania przy dość sporym wysiłku autora mającym na celu uniknięcie konstrukcji uniezbędniających użycie jednego choćby przecinka
doceniam! szczególnie nadwerężanie.
oo, to Pan był w Naszych okolicach… trzeba było wpaść na Cherbatę, a nie tak… no, nieładnie.
Idzie, idzie – Podbeskidzie!
@makowski: jeśli Polska – Kulą, to faktycznie byłem blisko! a przecież jest to Kraj doskonały, więc kulisty.
@fidelio: to znacznie bardziej na zachód. tu w innej poetyce: Jasłochuje albo Krosnochuje, zależy.
jan paweł gessler 2.
Czy podróżowałeś kolejową komunikacją autobusową? Ta nazwa jest zaiste frapująca.
Austryjacy nam wybudowali tory, koleje, stacje węzłowe – a my najpierw odesłaliśmy pociągi na stację Niebyt a potem powiesiliśmy na budynku dworca kartkę, że KKA równiez zawiesza się do odwołania.
akurat nie, pewnie dlatego, że zawieszona – ale zauważyłem, że pociągi z Podkarpacia wycofują się rakiem.
Bywam kilka razy w roku w tamtejszych stronach, a to z racji posiadania współmałżonki, znaczy teściuf tam gdzieś mam. Na podkarpaciu, ale takim jeszcze wczesnym, północnym bardziej. I zgadzam się, oż jak ja się kurwa zgadzam!
już się zmartwiłem, że kilka razy do roku jeździsz tam do współmałżonki. a tymczasem powinienem był się zmartwić, że do teściów!
tak czy tak- grunt, żeś się zmartwił! to naprawdę miłe! milsze mi, niżbyś się za mnie miał wstydzić… czy też za moich teściuf.
niesamowity był dzisiejszy obraz senny, wieelkie gałęzie wystające się z grubej kry szyb jakiegoś bloku
które wydostały się z tafli grybej kry szyb