we mnie, urodzonym w Kongresówce, miasta Odzyskanego Zachodu budzą jednak nabożny podziw dla dawnej cywilizacji. w promieniu stu kilometrów od Warszawy nie ma żadnego takiego miasta jak Świdnica. a Warszawa Wrocławiem też nie jest, choć jednakowoż i Wrocław nie jest Warszawą.
no ale zdjęcia nie o tym.
To niemal niemożliwe, ale dokładnie identyczny kościół widziałem w Olsztynie. Z dobry tydzień później jeszcze szukałem zdjęć w Internecie, chcąc się nim podzielić z innymi.
możliwe, że mobilny.
na drugiej focie Pani Rzeźbiona jest w ciężkim szoku.
– Nie otrząsnę się już z tego- mówio jej oczy.
ten facet w słuchawkach to chyba dowód na podróże w czasie…