Wprawdzie z rachunków byłem kiepski, ale zdeterminowany wewnętrznym stanem odmawiam z kantowskim pozdrowieniem.
A to co odmawiam, to nie jest (bunajmniej) zdrowaśka.
Guzik w rozporku?
Już go przyciskam!
Oczy się jarzą,
I cicho piskam…
Znowu naciskam,
Już błędne oczy
I drżenie ciała w kroczu już kroczy.
Już coraz bliżej i alarm wyje…
Guzik zwilgotniał /zaraz umyję/.
Wprawdzie z rachunków byłem kiepski, ale zdeterminowany wewnętrznym stanem odmawiam z kantowskim pozdrowieniem.
A to co odmawiam, to nie jest (bunajmniej) zdrowaśka.
Bez JavaScriptu nie działa. Naciśnij go, naciskam, prawie tak jak w filmach. Coś jakby kompilacja The Box, Dr Strangelove i Misia z domieszką PKP.
@mistreser: tak się nie da wywinąć.
@wodny: ale co Pan naciska. a, może u Pana jakiś obuz zdjął napis.
Nacisnąłem wszystkie dyplomatyczne przyciski na mocy artykułu 5., a starsze panie nadal wymacały mi wszystkie bułki przed zakupem.
Kontemplując narodził mi się Wiersz taki:
Nacisk na przycisk
Odpala pocisk
Pocisk opada
Żar ludzi zjada
to jest bardzo ładny wiersz, dziękuję za umieszczenie Tu.
Żałuję, że tylko tyle mogę zrobić w Czynie.
Inspirowany opi ;)
Guzik w rozporku?
Już go przyciskam!
Oczy się jarzą,
I cicho piskam…
Znowu naciskam,
Już błędne oczy
I drżenie ciała w kroczu już kroczy.
Już coraz bliżej i alarm wyje…
Guzik zwilgotniał /zaraz umyję/.