Ona: narysuj mi Bolesława Chrobrego…
Ja: nie umiem. (czyt. nie chce mi się)
trudno, więc gugla. po chwili:
Ona: jak to nie umiesz?!
Ja: ojej, pięć lat temu, z plakatu przerysowany… no dobra.
zatem wiecie, akcja, żeby mówić “dzień dobry”.
hasło wymyśliły uczennice Onej, Isia i Ola.
Koń nie ma kolan w tylnim zestawie
Ten koń bez kolan leżałby w trawie,
Bolesławie.
Koń władcy Polan
był chirurgicznie,
choć trochę stękał,
pozbawion kolan,
profilaktycznie –
żeby nie klękał.
Przednie ma w darze,
by mógł się oprzeć na barze
np. w Kandaharze.
Odwołaj to acan, pókim dobry, bo anachronizm to karkołomny.
ACAN!