Cyganie, znaczy ci… Romowie, mieli taką specjalną magię na rwanie lasek. Trza było nitkę przeciąć, a później związać, tak żeby znowu była cała. Taką nitkę kładło się na progu wybranej dziewczyny i ona się od tego rozbierała do nagusia, przed magikiem co nitkę narychtował.
To jak rusz przypomina te objazdy po osobliwościach…
Zamiast zrobic co się da, żeby się dało – to się wymyśla żeby zrobic co się nie da, żeby nic nie robić.
To niech nas już lepiej rozdziobią!
I niekoniecznie wrony – mogą być nawet i krowy albo coś…
wyobrażam sobie kosmitów, którzy ładują taką krowę, a potem tydzień namaczania.
tak to jest.
Bura Dziura, powiat Ziemski.
Mistreser wie, mistreser powie…
Cyganie, znaczy ci… Romowie, mieli taką specjalną magię na rwanie lasek. Trza było nitkę przeciąć, a później związać, tak żeby znowu była cała. Taką nitkę kładło się na progu wybranej dziewczyny i ona się od tego rozbierała do nagusia, przed magikiem co nitkę narychtował.
To jak rusz przypomina te objazdy po osobliwościach…
Zamiast zrobic co się da, żeby się dało – to się wymyśla żeby zrobic co się nie da, żeby nic nie robić.
To niech nas już lepiej rozdziobią!
I niekoniecznie wrony – mogą być nawet i krowy albo coś…
tak, to wrony, tak się upasły dziobiąc przez stulecia, że wielkie jak krowy…