tak, a jak?(link), ja tu nie jestem 10 lat, ale i tak z przyjemnością śledzę po nitce odnośników do kłębka starych wpisów (bardzo dobrze pomyślane)
moje skojarzenie było takie: nieobecny nieusprawiedliwiony, zresztą skoro B. oskarżony, to kto zasiądzie w ławie przysięgłych? nie sądzę, że ja: moje sądy pospieszne, nieuzasadnione niczym i powierzchowne
obejrzałam, a przy okazji trafiłam przypadkiem na tego spadającego w otchłań ludzika vt (teraz już wiem, gdzie on jest!) i ciągle mnie bawi i wzrusza jego fiku-miku i chlap, krótka historia bez happy endu
Nie było mnie wtedy w kraju, na co mam zaświadczenie.
Podejrzewam, że w kraju Pan jednak był. Nie w tym, to w tamtym. Zaświadczenia nic nie pomogą.
A bo jego zawsze nie ma…
Był na L4, w ZUSie są kwity na Absolutny ból głowy.
Sie mi pytanie nasunęło, to zapytam
czy byt w niebycie jest, czy go nie ma?
oskarżony B nieobecny duchem, (absent-minded), cóż, nieobecni nie maja racji (bytu), ani prawa głosu
czy numer telefonu to 112?
Miałem to
tak, a jak?(link), ja tu nie jestem 10 lat, ale i tak z przyjemnością śledzę po nitce odnośników do kłębka starych wpisów (bardzo dobrze pomyślane)
moje skojarzenie było takie: nieobecny nieusprawiedliwiony, zresztą skoro B. oskarżony, to kto zasiądzie w ławie przysięgłych? nie sądzę, że ja: moje sądy pospieszne, nieuzasadnione niczym i powierzchowne
Pani Justy, nie wiem jak, ale może ostatnio przez kogoś wydobyty obrazek będzie trochę adekwatny: https://www.vontrompka.com/blog/2011/02/suicideus/
obejrzałam, a przy okazji trafiłam przypadkiem na tego spadającego w otchłań ludzika vt (teraz już wiem, gdzie on jest!) i ciągle mnie bawi i wzrusza jego fiku-miku i chlap, krótka historia bez happy endu
patrzę na kolejne fazy ludzika codziennie wchodząc do domu. to taki akcent ustawiający cały dzień w należytej proporcji.
boskie
jak mozna miec problem z odroznianiem odbytu od bytu?
“Zajmujemy się bytem, a odbyt jest bytem, więc zajmiemy się odbytem” Początek wykładu z ontologii?