Pisanie blog&39;a jest chore. Ale w takim razie czy chory jest nasz świat ? Przecież to znak naszych czasów: blogi, opisy w gg, napisy na koszulkach, murach. No to ostatnie się nie zmieniło , tylko treść, a nawet nie treść tylko sposób wyrażenia tego co nam w duszy gra.
A wygląda na to, że raczej gra niewiele. Może to przez to, że w tym pędzie i zamieszaniu zatracamy się i stajemy sie coraz bardziej anonimowi. Potrzebujemy stanąć i krzyknąć: oto
jestem ! A że wszystko juz było, musimy być orygnialni. Wymyślamy swojego diabła. Niech
ktoś go zobaczy i powie: “Ależ to pojebane”. no i teraz jest już zajebiście. Na chwilę wyrwaliśmy się z anonimowego tłumu, z szarej masy.
Pozornie, bo czy się wyróżniamy skoro tłum stara się być tak samo zajebiście wykopany. No i jeszcze bezpieczeństwo blog&39;a. Niby krzyczę, „oto jestem”, ale zostaje ten margines anonimowości, który daje sieć. ENTER.
a może pytanie powinno brzmieć jak bardzo świat jest chory? bo co można powiedzieć kiedy ktoś potępia, nierozumie, odrzuca a jednak czyta… i gdyby czytał skrycie, naśmiewał się cicho i subtelnie, śledził pokryjomu… a może to diabeł co nam w duszy krzyczy i zagłusza muzykę, która podobno niektórym gra :)
wygląda jakby się czegoś strasznie bał, może tego co widzi? ;-)
połączenie muflona z małpą? co to za nowe stworzenie?
jak dla mnie bomba, tak trzymaj :)
Pisanie blog&39;a jest chore. Ale w takim razie czy chory jest nasz świat ? Przecież to znak naszych czasów: blogi, opisy w gg, napisy na koszulkach, murach. No to ostatnie się nie zmieniło , tylko treść, a nawet nie treść tylko sposób wyrażenia tego co nam w duszy gra.
A wygląda na to, że raczej gra niewiele. Może to przez to, że w tym pędzie i zamieszaniu zatracamy się i stajemy sie coraz bardziej anonimowi. Potrzebujemy stanąć i krzyknąć: oto
jestem ! A że wszystko juz było, musimy być orygnialni. Wymyślamy swojego diabła. Niech
ktoś go zobaczy i powie: “Ależ to pojebane”. no i teraz jest już zajebiście. Na chwilę wyrwaliśmy się z anonimowego tłumu, z szarej masy.
Pozornie, bo czy się wyróżniamy skoro tłum stara się być tak samo zajebiście wykopany. No i jeszcze bezpieczeństwo blog&39;a. Niby krzyczę, „oto jestem”, ale zostaje ten margines anonimowości, który daje sieć. ENTER.
a może pytanie powinno brzmieć jak bardzo świat jest chory? bo co można powiedzieć kiedy ktoś potępia, nierozumie, odrzuca a jednak czyta… i gdyby czytał skrycie, naśmiewał się cicho i subtelnie, śledził pokryjomu… a może to diabeł co nam w duszy krzyczy i zagłusza muzykę, która podobno niektórym gra :)
raczej smutku bym sie tutaj dopatrywala, nie potepienia… kaczko!
http://jezusimarlena.ovh.org/index.php
slę uśmiech z całego serca :)